Operacje plastyczne.

Dążąc do doskonałości przez skalpel

Co sądzicie o operacjach plastycznych ?
Ingerencja we własne ciało,
W wygląd zewnętrzny…

Poddałybyście się jakiejś korekcie gdybyście miały możliwość finansową?

Co to by było?

Dlaczego byście to zrobiły ,
Mimo konsekwencji?

co sądzicie o osobach, które poddają się takim zabiegom. ?

piersi
nosy
usta
czy nawet pośladki..

Według mnie operacje plastyczne z jednej strony są złe, ale z drugiej dobre.
Złe, bo głupiutkie nastolatki chcą się kroić, rzekomo dla piękna. Dobre, bo nieraz są potrzebne, aby ułatwić życie. Osobiście nie poddałabym się operacji, głównie dlatego, ze jestem zadowolona ze swojego wyglądu, a jakiekolwiek uszczerbki, jestem w stanie załatwić bez skalpela. Jednak uważam, ze inne byłoby moje stanowisko, gdybym miała, no nie wiem, jakąś narośl na twarzy, gigantyczne wargi, czy coś w tym stylu. Na pewno nie chciałabym, zeby ludzie na mój widok reagowali w sposób dziwaczny.
Jednak w moim przypadku operacja odpada. I tak w końcu wszyscy się zestarzejemy, a operację można mieć z powodu choroby, po co więc samowolnie jej chcieć.

Zależy czego operacja dotyczy, tak jak w wypowiedzi wyżej ^^
Bo jeśli można operacyjnie usunąć blizny, czy inne wyraźnie widoczne defekty, a nazywa się to operacją plastyczną, to czemu nie?
Ale w przypadku, widzimisię, bo chcę mieć większe cycki - aż szkoda -.-

A teraz zarzucę tekstem straym jak świat.
Przecież i tak liczy się to co mamy w środku. To co na zewnątrz kiedyś przeminie.

Każdy z nas to wie, każdy z nas powtarza, ale i tak każdy patrzy na wygląd ^^

p o w i e r z c h o w n o ś ć.

choroba cywilizacyjna. chociaż ... może to nie choroba ? a może to już rutyna ?

Hm, szczerze? Szczerze to nie mam do siebie zastrzeżeń.
Tzn., jak każda dziewczyna, czasem jakiś kompleksik do siebie przytulę, ale z reguły jest okey. Jeżeli coś mi się w sobie nie podoba - nie myślę nawet o retuszu skalpelem, akceptuję, bądź poprawiam naturalnymi sposobami (ćwiczenia, bla bla).
Może, kiedyś, po urodzeniu dziecka, stwierdzę, że poziom moich sutków równa się z paskiem od spodni, wtedy je będę chciała podnieść. Wcześniej - nie, nie, nie. Nie czuję potrzeby, najmniejszej.

A i nawet po urodzeniu dziecka można wyglądać dobrze ^^

tak, podałam tylko przykład. A i taka decyzja musiałaby zostać poddana dużej ilości przemyśleń, bo ot tak, to nigdy bym się nie zdecydowała.

Operacje plastyczne - tak, ale tylko jeśli stają się koniecznością. Pokazywali nam film w szkole. A propos wypadków samochodowych. Pewien pan stracił w wypadku twarz [dosłownie]. Nie wiem, czy tam przeszczep twarzy był mo zliwy, czy nie, ale w takich wypadkach jestem za poddaniem się zabiegowi. Takie operacje powinny ułatwić życie. Nie rozumiem tylko dlaczego np. Cher poddaje się ciągle tym operacjom, skoro nie są jej w zupełności potrzebne ? Nie przeżyła żadnej tragedii, która spowodowała oszpecenie.

Cóż, najbardziej znanym przykładem jest chyba Micheal Jackson. Pamiętam, że gdy byłam młodsza to się jego zdjęć autentycznie bałam ^^
Niedawno Ashley Tisdale zrobiła sobie operację nosa, której przyczyną był ponoć powód zdrowotny. Miała coś nie tak z przegrodą nosa.
Pudelek odrzucił ten powód, pisząc że 'każda gwiazda będzie się tłumaczyć, byleby tylko wyglądać lepiej'.
I teraz, jeśli przegroda to prawdziwy powód, Ashley chciała tylko zadbać o zdrowie. A wszyscy na około od razu to pojeżdżają ^^

co do Michaela, to z nim juz jest serio źle. Czytałam ostatnio, że mu teraz usta odlecialy. najpierw nos, teraz jeszcze usta. Nie wiem, czy to wynik kolejnych operacji, czy jak. Ale żal człowieka.

Hmm, a on chyba 'wybielił się' też poprzez operację plastyczną, nie ? Albo mi się coś miesza.

W sumie nie wiem po jakiej stronie stanąć. Czy być na 'tak' czy 'nie' oO Temat szeroki jak morze i w różnych sytuacjach posiadam inne stanowisko.

Gośka Andrzejewicz podobno powiększyła sobie biust. Kolejna Doda nam się rodzi. To uważam za głupie widzimisię. tak samo jak usunięcie pieprzyka na twarzy przez osobę wyżej wspomnianą.