Nienawidzę.

być niezdecydowaną. nie ! nie ! nie !

, gdy rozmawiam przez telefon, a tu bateria pada.

migreny / bólu głowy i tym podobnych

odrabiać lekcji a szczególnie tych gdzie nie moge znaleźć odp

kilku osób, deszczu, wiatru, który psuje mi fryzurę, niewysypiania się, dźwięku budzika.

-jak ktoś pier***i bez sensu a jak ja coś powiem to olewa
-jak ktoś cos przede mną cos ukrywa
-jak ludzie mnie obgadują i myslą że ja o tym nie wiem

tych wszystkich 'pseudo przyjaciółek i koleżanek'. umiesz liczyć ? pamiętaj, mozesz liczyć tylko na siebie.

jak wkładam w coś całą energię i czas, a, za przeproszeniem, gówno z tego wychodzi

pozbywać się takiego zbioru muzyki, ciężko przez siebie zgromadzonego. ogólnie formatowanie jest a pfe blee i wgl.

i tego, że jak On zachorował to kurde wielka afera, bo On nie może, umrze od zapalenia krtani. Bleah, jakie niektóre dziewczyny są w Niego zaślepione.

śniegu na Wielkanoc, heloł, ja chcę wiosnę, słonko, a nie boże narodzenie :/

tego, że jak zerknę na wyświetlacz telefonu wieczorem to zawsze jest godzina 22:22 :/

lenistwa połączonego z wyrzutami sumienia spowodowanymi tym, że ma się dużo roboty, a się to olewa.

-jak coś jest niemożliwe no nienawidzę po prostu!!!

powtórek do egzaminu gimnazjalnego, bleh.